Własna studnia głębinowa to opłacalne i niezwykle wygodne rozwiązanie. Zapewnia praktycznie darmową wodę użytkową, a także pitną (choć ta druga może wymagać dodatkowego oczyszczenia). Pozwala nie przejmować się awariami wodociągów lub podwyżkami rynkowych cen. To właśnie wydatki związane z pobieraniem wody z sieci wodociągowej sprawiają, że koszt wykonania studni potrafi bardzo szybko się zwrócić. Nim podejmie się w tej sprawie decyzję, warto zapoznać się z dwoma metodami wiercenia studni głębinowych, a także z czynnościami poprzedzającymi cały proces.
Na początek należy upewnić się, czy warunki na danej działce w ogóle pozwalają na wykonanie studni głębinowej. W tym celu powinno się przeprowadzić odpowiednie badania geologiczne. Pozwolą one nie tylko potwierdzić, że na wskazanym terenie można bezproblemowo przeprowadzić prace, a także znaleźć najlepsze miejsce na wykonanie odwiertu oraz wybrać optymalną metodę wiercenia.
Najczęściej wykorzystywanym sposobem na kopanie studni głębinowych jest tak zwana płuczka wiertnicza. Jest doskonała w przypadku stosunkowo miękkiego i łatwego w obróbce podłoża, spotykanego powszechnie na działkach mieszkalnych. Polega na równoczesnym wierceniu i wypłukiwaniu powstałego w jego trakcie urobku. Wykorzystuje się w tym celu płuczkę – wodną lub powietrzną – która wypycha zwierciny na powierzchnię, schładzając przy okazji wiertło. To rozwiązanie tanie, wydajne i bardzo szybkie.
Drugim spośród dostępnych rozwiązań jest wiercenie metodą udarowo-obrotową. Jest nieco bardziej czasochłonna i kosztowna. Wykorzystuje się ją przede wszystkim w przypadku twardych podłoży. Polega na połączenie pracy wiertła oraz uderzających w grunt młotów udarowych. Ten sposób wymusza okazjonalne przerwanie prac w celu oczyszczenia wykonywanego otworu. Używa się w tym celu sprężarki, która wprowadza do niego powietrze, wypychające na powierzchnię powstały urobek.